Jaka jest różnica między sternikiem, a kierowcą?

Mała. Jedyny konflikt interesów, jaki występuje, to nawierzchnia, po której porusza się jeden i drugi. Uprzywilejowanym dosyć znacznie jest sternik - na wodzie nie ma pojęcia "korek", "objazd zamknięty", czy "Chińczycy spieprzyli z A2 i droga będzie, albo nie będzie". A nawet jeśli trafi się na mieliznę, bądź współczesnego Mojżesza, sternik robi sobie zwrot i omija pułapkę. Kierowca, gdy stanie w korku nie ma możliwości ruszenia się nigdzie, chyba że zdrętwiałą nogą. Przeanalizujmy krok po kroku przykładowy start sternika i kierowcy. Aby dobrze wypłynąć z portu i bez przeszkód wyjechać z garażu należy sprawdzić sprzęt dnia poprzedniego. Generalnie to jeszcze wcześniej, bo jak mawiał...

czytaj więcej

Co ty zrobisz z 50 milionami PLN?

Ja już wiem. Cały swój amerykański plan ułożyłem sobie już wczoraj leżąc w łóżku. Nie było to w zasadzie jakoś specjalnie trudne. Mam bujną wyobraźnię i jestem w stanie sobie nawet wyimaginować dymisję Seppa Blattera przed 2020 rokiem. Albo że Jarek dzień po wyborach dalej będzie potulny jak baranek. Cokolwiek. Spójrzmy na to, co jutro będzie leżało na stole i - nie ukrywam - najlepiej, jakby ten stół stał w mojej kuchni. Pięćdziesiąt dużych baniek to kupa forsy. Z tego wszystkiego najbardziej denerwuje mnie podatek, jaki będę musiał zapłacić od wygranej. Jestem jednak twardym gościem i zniosę to z podniesioną głową, tak jak Jose Mourinho, gdy zremisował w ostatniej kolejce z Arsenalem i w...

czytaj więcej

Alternatywnie Zapisane Sprawozdanie

Nie inaczej. Pomysł ostatecznego rozwiązania kwestii rozszyfrowania skrótu AZS stanowił jeden z przewodnich motywów Akademickich Mistrzostw Polski w żeglarstwie, które odbyły się w dniach 20-22 września w Wilkasach. Całą zabawę zaczęli ludzie z Gdańska, którzy nie zostali dopuszczeni do regat z powodu spóźnionego zgłoszenia. Z nieoficjalnych źródeł wiem, że po prostu pani przyjmująca papierki na PG poszła na urlop przed ich wysłaniem i dzięki tej uprzejmości Szakal jest już ponoć w drodze. Pytanie brzmi następująco - kto jest winny? Na pewno wina leży częściowo po obu stronach, zawodnicy mogli lepiej przypilnować swoich zgłoszeń, czytaj - swojego interesu. Z kolei ja, jako wnikliwy obs...

czytaj więcej

Jak, dzięki żeglarstwu, zostałem fanem kobiecych piersi?

Wspomnienia są najfajniejsze. Każdy z nas lubi sobie powspominać, przypomnieć to, co było kiedyś. Pamiętamy w większości rzeczy przyjemne, niewiele miejsca pozostawiając na sytuacje, które sprawiły nam przykrość. Nie można jednak całe życie patrzeć do tyłu, ponieważ jest sporo ciekawych rzeczy przed nami. Ci, którzy rozpamiętują namiętnie przeszłość, cały czas do niej wracają i przypominają tylko najgorsze historie mogą jednak liczyć na 25% w obecnych sondażach. Zdecydowana większość mężczyzn uwielbia kobiety. Mniejszość nie uwielbia i potem możemy zobaczyć ich nagie torsy na okładkach czasopism "Adam" i reklamach slipek Calvina Kleina. Jeśli jesteśmy już przy prasie, warto zwrócić uwa...

czytaj więcej

W prawo czy w lewo?

Środek korzystniejszy. Tytułowe pytanie zadaje sobie przed startem każdy, kto ma na celu nie tylko dopłynięcie do mety, ale ukończenie go też w czołówce. Słowem, ten ktoś musi być ambitniejszy niż nasz rewelacyjny rajdowiec Adam Małysz, który w ostatnim rajdzie był 16, ale drugi w swojej kategorii (na dziewięciu, wszak nie każdego stać na Porsche). Odpowiedzi na te pytanie próżno szukać u najlepszych trenerów świata ("wszystko co wiem, przekazałem ci na treningach"), działaczach (i tak ich nie ma na wodzie, nawet po to żeby rzucić butelkę z wodą), rodzicach ("nie wiem synku/córeczko, ale może masz ochotę na batonika?"). Nie pomogą ofiary na tacę, choćby nawet taca była jak pierniczki, ...

czytaj więcej

Kajakarze też ziomusie.

I to nie byle jakie. Piotr Siemionowski został mistrzem świata! W naszym kraju, w którym nawet złoty medal to powód do narzekań, rozpaczy i szukania winnych w całym systemie szkoleniowym, to za mało. Dlatego jest to drugi w tym roku krążek Siemka - dwa miesiące temu został najlepszy na starym kontynencie. Z doświadczenia wiem, że wszystko trzeba wyjaśniać, pokazać, na końcu przedstawić komisji raport, a i tak wszystkiego się nie wytłumaczy. To, na czym pływa Piotrek to kajak jednoosobowy (wiem, że chciałby mieć na dziobie namalowanego orła, tak jak ja wytatuowanego na plecach), a przepłynąć na nim musi całe 200 metrów, najlepiej szybciej od innych. Używa, jak powiedział jego obecny tr...

czytaj więcej

Czy wszyscy żeglarze to urodzeni optymiści?

Naturalnie. Prawie wszyscy zaczynaliśmy przygodę z żeglarstwem od Optimista. Prawie wszyscy zostali później optymistami, a ci którym ta sztuka się nie udała dziś szukają sobie miejsca na listach wyborczych. Jednak nawet tacy ludzie, mimo że jako urodzeni pesymiści nie wierzą w sukces, w chwilach słabości, optymistycznie wyglądają swojego wyborczego wyniku. Żeglarze przed wyścigami zawsze są optymistycznie nastawieni. Jedni sobie myślą: "Żeby nie wiało", drudzy natomiast: "Żeby wiało". To jest zdroworozsądkowe podejście do sprawy i nie ma tu miejsca nawet na nutkę pesymizmu. Przyjmijmy czysto hipotetycznie, że wieje, bardzo mocno. Połowa jest zadowolona, natomiast pozostali nie stękają,...

czytaj więcej

Dla niektórych łowcy głów, dla mnie miasto ze snów

Jestem tu znów w potoku słów! Volvo Olympic Cup to już historia. Całkiem zresztą interesująca trzeba przyznać... oczywiście nie AŻ TAK interesująca, a do tego ciekawa, inspirująca, fantastyczna, cudowna oraz filigranowa jak Marta Żmuda-Trzebiatowska, ale coś pomiędzy i w dalszym ciągu kompletnie w porządku. Zostawmy już najładniejszą partię dla faceta w tym, smutnym jak opozycja oraz spoty "informacyjne" PiSu, kraju. Nie zajmujmy się więcej zjawiskową i powodującą szybsze bicie serca u każdego mężczyzny, który jeszcze może (no pewnie), MŻT. Powiem jedynie w tajemnicy, kończąc całkowicie temat polskiej Audrey Hepburn, że nawet nowy sails.pl nie udźwignąłby ilości zdjęć Trzebiatowski...

czytaj więcej

Dlaczego deskarze są bardziej wyluzowani od... łódkarzy?

To nie pytanie, to fakt. Próbując rozwinąć temat cofnijmy się w czasie i przypomnijmy jak deska "powstała". Jest rok 1778. Kapitan James Cook mija Hawaje podczas swojej ekspedycji po Pacyfiku. Jest pierwszym Europejczykiem, który spotyka tak wyluzowanych gości ślizgających się po falach na wyciosanych deskach z palmy. Rok 1900, w Paryżu po raz pierwszy w programie Igrzysk Olimpijskich debiutuje żeglarstwo. Ciężko nazwać luźnymi nazwy klas, jakie brały tam udział - "do 0,5 tony", czy też "od 10 do 20 ton" wskazuje na straszne spięcie i kompletne niezrozumienie tematu przez ówczesne władze żeglarskie. Wiele lat później, bo dopiero w 1984 znalazło się i w windsurfingu paru mniej wyluzowan...

czytaj więcej

Jak najłatwiej poderwać dziewczynę gdy jest się żeglarzem?

Przede wszystkim, najlepiej nim nie być. To nie żarty. Gdy jest się ponad 220 dni poza domem, trenuje, startuje i szlifuje łódką tudzież deską fale, ciężko jest pogodzić wszystko. Są jednak udokumentowane przypadki owych nieszczęśników - zdjęcia, filmy, statusy na Fejsbuku, a nawet dzieci. Wybaczcie, iż posłużę się tylko starą grafiką, ale pozwoli nam ona trochę głębiej wczuć się w temat. Weź się, tato. Niestety (oficjalnie) ten obrazek to utopia. To wcale nie jest tak, jak mówił mi parę lat temu pewien trener z Mrągowa - "Marcinku, pamiętaj... gdzie strona, tam narzeczona". Miałem wtedy lat około czternastu i nie do końca jeszcze wtedy zgadzałem się z wyżej wymienionym stwierdzen...

czytaj więcej