Kategorie: Życiowe prawdy
| 5 grudnia 2011
Trzeba być przystojnym.
Niestety, zawsze miałem z tym problemy. Chociaż niektórzy trzymający aparat skierowany w moją stronę uporczywie temu zaprzeczali. Przede wszystkim - najładniejsze zdjęcia to te, które cyka się przy minimum pięciu w skali Beauforta. Są oczywiście od tej reguły wyjątki, gdy robione są między 12 a 13 godziną na Gardzie, czy na tle opery w Sydney. W Mrągowie tłem zawsze były trzciny, a w - dla przykładu - Gdyni te Transformersy w stoczni.
Sztuką jest dobrze wyjść, nieistotne czy jest to zdjęcie, czy nagrana rozmowa na dyktafonie. Przekonały się o tym ostatnio dwa tuzy polskiego futbolu - Grzegorz Lato i Zdzisław Kręcina. Chłopaki, jak się okazało, doskonale orientuj...
by: Marcin Mickiewicz o 11:38 |
7252 wyświetleń |
czytaj więcej