Archiwum dla miesiąca Sierpień 2011

Kajakarze też ziomusie.

I to nie byle jakie. Piotr Siemionowski został mistrzem świata! W naszym kraju, w którym nawet złoty medal to powód do narzekań, rozpaczy i szukania winnych w całym systemie szkoleniowym, to za mało. Dlatego jest to drugi w tym roku krążek Siemka - dwa miesiące temu został najlepszy na starym kontynencie. Z doświadczenia wiem, że wszystko trzeba wyjaśniać, pokazać, na końcu przedstawić komisji raport, a i tak wszystkiego się nie wytłumaczy. To, na czym pływa Piotrek to kajak jednoosobowy (wiem, że chciałby mieć na dziobie namalowanego orła, tak jak ja wytatuowanego na plecach), a przepłynąć na nim musi całe 200 metrów, najlepiej szybciej od innych. Używa, jak powiedział jego obecny tr...

czytaj więcej

Czy wszyscy żeglarze to urodzeni optymiści?

Naturalnie. Prawie wszyscy zaczynaliśmy przygodę z żeglarstwem od Optimista. Prawie wszyscy zostali później optymistami, a ci którym ta sztuka się nie udała dziś szukają sobie miejsca na listach wyborczych. Jednak nawet tacy ludzie, mimo że jako urodzeni pesymiści nie wierzą w sukces, w chwilach słabości, optymistycznie wyglądają swojego wyborczego wyniku. Żeglarze przed wyścigami zawsze są optymistycznie nastawieni. Jedni sobie myślą: "Żeby nie wiało", drudzy natomiast: "Żeby wiało". To jest zdroworozsądkowe podejście do sprawy i nie ma tu miejsca nawet na nutkę pesymizmu. Przyjmijmy czysto hipotetycznie, że wieje, bardzo mocno. Połowa jest zadowolona, natomiast pozostali nie stękają,...

czytaj więcej